GLOSARIUSZ

W przypadku drugiej pandemii informacja z poczuć wskazuje, na szczególne zagrożenie dla osób, które wcześniej skorzystały wielokrotnie z znanego "dobrodziejstwa" oferowanego przy okazji pierwszej pandemii. Ci, którzy przyjęli duże dawki są grupą w pewien sposób wyeliminowaną z szans na odpowiednie wsparcie i pomoc w przyszłych wydarzeniach, ponieważ ich łańcuch genetyczny został zniekształcony, a jego poprawność ma znaczenie w skutecznym zadziałaniu tego, co przyszłościowo odgórnie będzie stanowiło wparcie i ratunek a jest powiązane między innymi z znacznikami.

Bardzo też mocno ożywił się pośród wielu poczuć i wizji temat powszechnie masowo występującej choroby, która będzie poprzedzała to, co ująłem w temacie audycji o prastarej chorobie. Ta powraca jako kolejny, mroczny etap z mocnym akcentem na to, że jest wydarzeniem wcale nie tak odległym choć można było tego uniknąć. To, co niepokoi to nachalnie powracająca myśl, że przyczyna jej rozprzestrzenienia właśnie rozpoczęła się.

Podąża za mną od dawna również widok wielkiego rozbłysku w ciągu dnia, raczej nie jest to noc, bo zbyt wielu ludzi pojawia się wtedy w różnych aktywnościach. Często zastanawiam się po takiej odsłonie czy powinienem to traktować i utożsamiać z jednym z zapowiadanych Znaków Czasu czy jako coś zupełnie odrębnego. Ale będzie to bardzo silny rozbłysk, o wiele potężniejszy niż podczas błyskawic podczas burzy i będzie temu początkowo towarzyszyła cisza a potem taki równie silny dźwięk podobny do grzmotu ale jednak inny.

Nieobojętna dla świata będzie też wzmożona w stosunku do tego co obecnie już notujemy aktywność żywiołów. Silny wiatr spowoduje duże straty w wielu regionach Europy eliminując na długi czas z działalności jakąś znaną, dużą fabrykę co wygeneruje reperkusje dla wielu innych firm i działalności powiązanych.  Krótko po tej wichurze nastąpi wielka woda, która spowoduje szereg rozległych powodzi i podtopień. Wszystko będzie dokonywało się szybko, z dużą gwałtownością i równie nagle kończyło. Odnotowana będzie też nietypowa aktywność wulkaniczna, która wejdzie w tendencję narastającą na kolejne lata podobnie jak sejsmiczna. Często pojawiają się obrazy, na których widać wielokilometrowe rozpadliny, bardzo głębokie. Większość jednak będzie występowała poza obszarami Polski, ale coś w tym rodzaju zaistniej też w PL, raczej bliżej zachodnio północnych obszarów Polski.

Nagłe zachwianie się kursów walut przede wszystkim w pierwszej kolejności dotknie USA, potem UK i resztę Europy a następnie pozostałe regiony i Azję. Poczucie to traktowałem już jako jedno z tych, któremu można było nadać rangę pozytywnie odwróconego i minionego, ale niestety, w obliczu tego, ile razy i jak powraca oznacza raczej, że jedynie wydarzenia te przesunęły się w czasie a nie całkowicie zniwelowały. W Azji będzie to jednak przebiegało inaczej w stosunku do innych regionów świata. Z pozoru łagodniej, ale tak naprawdę będzie dużym ciosem dla wielu Państw azjatyckich, nie tylko Chin. Wyłoni się z tego nowy system walutowy, całkowicie elektroniczny eliminujący gotówkę i honorowanie dotychczasowych środków płatniczych. Działać będzie na zupełnie nowych zasadach otrzymywania tej e-waluty, jej rozporządzaniem w obrocie i przeznaczeniu, w ogóle zarządzaniem. Dla Zachodu zaś bolesnym uderzeniem będzie problem z kursem USD i giełdami.

Nowy rok 2024 to też poczucie zaistnienia nagłej ciemności. Tak jakby nastąpiło na dużą skalę wyłączenie prądu. To jedno z tych poczuć, które było również szczególnie w starszych audycjach poruszane, ale wspominam o nim ponownie, ponieważ od dobrych kilku tygodni dość intensywnie powraca i akcentuje się. Wydaje się być zjawiskiem dużo szerszym niż tylko obszarowo lokalnym występującym np. wyłącznie w Polsce.

Nastąpi próba blokowania środków na określonych pułapach w rachunkach bankowych. Będzie kłopot z ich przelewaniem, dyspozycją, coś w rodzaju czasowego zamrożenia. Pojawi się zapewnienie o rekompensatach, które nie zostaną zrealizowane. Pojawią się limity dzienne, kwotowe wypłat i transakcji o bardzo niskich poziomach. Mam nadzieję, że to jednak nie wydarzy się w przyszłym 2024 roku, bo oznaczałoby wówczas bardzo szybkie tempo do wprowadzenia nowych zasad i walut cyfrowych które mocno wtedy uzależnią wielu ludzi. To będzie zdecydowany krok w kierunku pozbawienia ludzi wolności ekonomicznej i budowania zależności od nowego systemu. Im później to nastąpi tym mamy większe szanse na wybronienie się lub pewną hybrydyzację nie pozbawiającą nas dostępu do gotówki.

Prawdopodobnie już 2024 rok będzie pod znakiem jakiegoś uderzenia w gotówkę, nie tylko w Polsce, ale też w Europie a może nawet i szerzej bowiem będzie to dokonywało się dość szybko w wyraźnie zorganizowany sposób choć niejednocześnie w wielu krajach. Tak jakby dotykało to okresów ważności danej waluty, możliwości nią płacenia a wręcz kosztu posługiwania się gotówką.