GLOSARIUSZ

Bliski Wschód, który jest tykającą bombą z opóźnionym zapłonem, która pomimo pozorów stabilizowania się sytuacji i tak eksploduje głównie za sprawą Izraela i przy tym z wyraźnym zamiarem doprowadzenia właśnie do takiego stanu, który w sposób wyrachowany będzie eskalował to w niebezpiecznym nie tylko dla tego kraju kierunku. Wszystko co się dokonało i dokonuje na ten czas w tym rejonie nie jest na rękę USA. Nie jest w zgodzie z planami dotyczącymi rozgrywki o ten rejon świata i teraz na szybko sytuacja jest ogarniana stąd też taka a nie inna reakcja. Niemniej Izrael nie ma ochoty już zatrzymywać się poniekąd też nie bardzo już może wyhamować cokolwiek. To, co już się dokonuje jest tworzeniem przedmurza pod przyszłe, dużo szersze i poważniejsze działania w które zaangażują się kraje Europy jak i lokalne np. Egipt a przy tym wydarzenia są zbieżne z planami i mentalnością Izraela jako Narodu Wybranego dla którego konflikt globalny jest rozwiązaniem i dopełnieniem.

Często przychodzi informacja, skojarzenie z Bliskim Wschodem ogarniętym dziwną chmurą, jakby gazową, z pyłu. Czegoś w każdym razie przypominającym przemieszczającą się ścianę niczym podczas burzy piaskowej. I niekoniecznie łączyłbym to z działaniami w Strefie Gazy bowiem wydaje się obszarowo bardziej rozległe i czasami towarzyszy temu przebijające się jakby od góry chyba niebieskawe, jasne, z takim odcieniem światło i ściana ciepła. Chmura ta przyczyni się do wielu ofiar i wyludnienia tych obszarów, w których wystąpi, ale też wcale nie zatrzyma rozwoju napięć i walk w tym regionie. Przeciwnie, wzbudzi jeszcze większą wrogość a zarazem desperację w zniszczeniu Izraela.

Główne wydarzenia na etapie militarnym rozegrają się w dwóch różnych obszarach, gdzie jednym z nich jest Liban. To, co będzie destruktem w przyszłości dla Izraela nie nadejdzie jednak od strony lądu a od morza a decydująca rozgrywka na lądzie u przy dużej górze z której będą prowadzone obserwacje przez sprawcę konfliktu.